poniedziałek, 15 kwietnia 2024

List 4

Alicjo,

myślę ciągle, jak trudno nam znowu się porozumieć. Kilka zdań na Facebooku i już idzie dym, bo dwa kosmosy zderzają się zupełnie od czapy. Znowu chwilami odnoszę wrażenie, że to niemożliwe, żebyś nie rozumiała co piszę, o czym mówię, co mam na myśli i że robisz mi na złość. Nie podejrzewam Cię o to wcale, ale to tak wygląda i denerwuje mnie ten system „baba o niebie, a chłop o chlebie”. Co z tym zrobić?

Bóg też chodzi mi po głowie. Wiesz co? Zadałaś mi ostatnio na Messengerze pytanie, do czego on mi jest potrzebny, dlaczego chcę go znaleźć. Nie odpowiedziałam, bo nie miałam pojęcia. I nadal go nie mam. Po prostu chcę, żeby istniał. Żeby to durnowate życie miało jakiś sens. Żeby była jakaś nadzieja. I żebym raz jeszcze spotkała tych, których już z nami nie ma, ze zwierzętami włącznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz